forum najpopularniejszego antybloga o tokio gniotach
tokio gnioty!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum forum najpopularniejszego antybloga o tokio gniotach Strona Główna
->
Teksty
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Komentuj notkę
----------------
Farbi, kim jesteś?
Ziemniaki są mroczne.
Macie co chcecie.
Dlaczego działają mi na nerwy?
----------------
Ich "muzyka"
Ich wygląd
Cała reszta
Antyfan art
----------------
Teksty
Grafika
Multimedia
Hyde park
----------------
Poznajmy się.
Konwersacje nie na temat.
Inne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
hihihi;)
Wysłany: Nie 0:07, 11 Lis 2007
Temat postu: parodia lata 2007
Znali się od dawna, a w zasadzie od poczęcia. Te same brudne ubrania, ten sam śmierdzący autobus, którym jeździli do swojej rzygowatej szkoły, która rozpylała odór po całym mieście. Mieli wspólna także korepetytorkę z matematyki, która czasem pomagała im także w wychowaniu seksualnym. Dzieliło ich kilka zdechłych szczurów i kotów, bo nawet mieszkali przy tej samej morderczej ulicy, która miała bardzo złą reputacje wśród ulicznej policji. A co łączyło tą specyficznie pachnącą młodą parę? Hmm....Trudne pytanie, bo szczerze powiedziawszy oprócz zgnitych ubrań, ulubionej gównianej potrawy i nienaturalnie długich włosów nie łączyło ich nic. Oficjalnie twierdzili, że nienawidzą się, jednak wspólna masturbacja daje im wiele radości i satysfakcji z wspólnej erekcji. Rywalizowali ze sobą wszędzie- na lekcjach zrywania śmierdzących kotów z drutów kolczastych, na szkolnym parapecie: kto pierwszy zaliczy karalucha, na zajęciach tanecznych, w których uczyli się tańczyć na rurze( nie tylko Billa) i gdzie tylko Bill miał wstęp. Porażkę wroga przyjmowano z natychmiastowym orgazmem i doprawiali ostrym i namiętnym komentarzem, np.:
- Och... Ach... Och... A, a, a.... Ale mi dobrze…. Tak bardzo cieszę się, że przegrałeś. Może skoczymy do toalety na numerek?
Matki miały ich kłótnie za „ urocze popychanki niesfornych dzieciaków, które pragną zbliżenia seksualnego”, a pewnego dnia zgodnie stwierdziły, że „ z tej dwójki pocznie się jakąś dziwna istota, która będzie straszyć swoim wyglądem wszystko, co się rusza”. Tymczasem, gdy ta dwójka usłyszała, jaką tragicznie-masakrycznie- erotyczną przyszłość, planują im rodzicielki z lewgo łoża, chłopak oświadczył, ze, wolałby wykutasić wszystkich mężczyzn w okolicy, a dziewczyna oznajmiła wprost, ze idzie zrobić kupę na włosach Billa. Takie erotyczno seksistowskie zachowania były dla nich codziennością. Twierdzili, ze nie lubią się ze sobą kapać, nawet, gdy mają truskawkowy żel do kąpieli, ale gdyby ktoś ich zapytał, czemu kochają się w każdym krzaku, dlaczego razem się masturbują i mimo wielokrotnych deklaracji pod tytułem „ już nigdy nie będziesz ujeżdżać mojego bidona”, nadal robią sobie wzajemnie lody- nie potrafiliby odpowiedzieć. Może byli na swoje brudne ciała skazani?
Może już wtedy chcieli sobie zrobić dziecko? On jej i ona jemu(, bo w końcu nie wiadomo czy Bill jest chłopakiem).
- Twój bidon jest mały, mały jak mój pieprzyk na piersi!!!- Krzyk grubej blondynki, uczesanej w dwa krzywo zawiązane kucyki, niósł się na pół śmierdzącej uliczki. – Jak mogłeś mi to zrobić, totalna cioto? Teraz już nigdy Tamara nie zaprosi mnie na wspólne popychanko.
- Oj daj spokój wieśniaro.- Chłopiec o wielkim, może nawet czekoladowym bidonie jak gdyby nigdy nic nakładał sobie kondoma na palec.- Tamara to idiotka, kolekcjonuje ucięte przez nią penisy. Jak ty możesz chcieć się z nią przyjaźnić?
- Nie twoja sprawa zdechły szczurze! Nie będziesz mi wybierał przyjaciół!
- Chcesz się bawić penisami?- Chłopiec po raz kolejny wsunął sobie na palec prezerwatywę, obnażając przy tym swój obrzydliwy zadek.
- Mogę się bawić, czym chcę!
- Penisowa barbie, penisowa barbie!!! – Wykrzyknął ze swojej pryszczatowatej twarzy, tak, iż mogła go usłyszeć cała wieś z przyległymi kupami gnoju.- Och, mogę być twoim największym bidonem?
- Pompa wytryskowa!- Zamachnęła się z workiem z kanapkami francuskim z obrzydliwe pachnącym serem, ale chłopak wykazał się refleksem i uniknął brutalnego ciosu.
- Czekaj, czekaj, ja zaraz wymyśle, jak mogłabym cię zgwałcić, żebyś nie odczół żadnej przyjemności?
- Ha, ha myśl na zdrowie, ja i tak będę miał orgazm!!
- tak sadzisz?- Niebezpiecznie zamrużyła zgnite oczy. – A jak uważasz, czy zainteresuje naszą klasę, że twoim marzeniem jest przelecenie prostytutki z wschodniej latarni?
- Nie odważysz się szmato? Aż mu stanął z wrażenia. Poczuł, że po plecach spływa mu cieniutka, strózka.... Czego? Niewiadomo, ale nie miało to zbyt przyjemnego zapachu.
- Ty pusty penisie odważyłeś się zrobić sobie loda bez mojej pomocy, zniszczyłeś przez to moją reputację. Na dodatek dodałeś brudne slipy Toma, do mojego plecaka i przez to Tamara myśli, że się z nim pieprze.
- Aaa, nie wrzeszcz tak, bo prącie oklepie!
- I nie będziesz musiał udawać, że dochodzisz. Cale miasto slfąsów będzie ci wdzięczne!
- Zdrewniała pierś!
- Cienka belka!
- Penisowata Barbie
- Wibrator od siedmiu biedaków!
- Taak jasne...
Obdarzając się kolejnymi epitetami szli dalej cienką jak mózg Billa uliczką. Wracali ze szkoły do domu jak każdego dnia!Tylko, ze w przeciwną stronę... Dlaczego? Bo ich mózgi źle działały, przez ciągły seks.
_________________
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin