forum najpopularniejszego antybloga o tokio gniotach

Mała

No nabić na szpatki i siuuuuup... Razz

Nacia

Wiem, że to będzie dla was cios, ale wrócę na chwilkę do tematu...

Też byłam dzisiaj w Empiku xD Weszłam i zaczęłąm przeszukiwac stoisko z płytami, ale zaniepokoił mnie tłum jakich dziewczynek - przecisnęłam się i oczywiście co? Stojak na tokio postery... 'Ej, Kaśka zobacz jaki słoooodziak!' 'Patrz na tego AAAAAAAAA powiesze sobie nad łóźkiem!' Delikatnie się wycofałam i pan ze sklepu ;] się mnie pyta czy mni nie pomóc... Wytłumaczyłam mu czego szukam (atb - seven years, jakby kto pytał), a on mi mówi że niema i mogę zamówić... Jak wypisywał ten kwitek, to nie wytrzymałam
- Nie wstyd wam...? - pokazałm mu na to stoisko xD
- Wiesz, serce boli, ale... Jak to na siebie zarabia! Wynoszą to hurtem, mimo że już ze 4 razy podnosiliśmy cenę...

Gina

taaa. empik przekłada zarabianie nad kulturę. dawniej uwielbiałam godzinami tam siedzieć, a teraz? jak przeminą gnioty to znowu będę tam bywać.

Nacia

już to raz móiwłam - każdy chce żyć. za kilka nikt nie będzie chciał tego kupić, bardziej im się opłaca sprzedać to drożej w dużych ilościach i potem mieć spokój... ja ich poniekąd rozumiem, jakie th jest, takie jest, ale to cholerna żyła złota, która może w każdej chwili poprostu się rozpaść.

Gina

taaa. a oni zostaną z zapasem gadzetów z tg.

Nacia

właśnie robią wszystko żeby tak się nie stało... wtedy 'zostać z ręką w nocniku' 'albo umarł w butach' będą bdb określeniami ich sytuacji xD xP

Gina

zostac z reką w musie jabłkowym...

Nacia

w gniocie! gniot to takie coś co udaje ciastko, trafiliśmy z nazwą, nie?

Gina

tokio zakalce...?

Mała

Taaa, ja jestem tylko ciekawa kiedy rodzicom tych naszych słodkich mroczno- różowych fanatyczek skonczy się cierpilwość. W końcu szczerze wątpię czy te kochane debilki same pracują na te swoje przyjemności typu "sweet plakat Farbusia" albo ich najnowsze DVD z koncertu w Sraj-taj City. A to trochę kosztuje, bo z tego co widziałam na niektórych blogach fanatyczek one posiadają całe kolekcje, które obejmują jakieś cholerne zegary, poduszeczki (mam nadzieje, że mają koszmary), podkoszulki i komplety płyt...

Gina

no i bieliznę oczywiście.
ja już wyrosłam z kupowania jakichkolwiek gadżetów, nie posiadam żadnych plakatów ani tym podobnych z moimi ulubionymi zespołami, a kasę zbieram na odtwarzacz mp3.

alekssa

jak obchodzą ich dzieci to wkońcu zaczną się sprzeciwiać a jeśli mają więcej szmalu niż rozumu i zależy im tylko na tym aby dzieci dały im święty spokój to dają im kase na to coś i w dupie mają że to niszczy rozum takiego dziecka

Gina

to jest na zasadzie: "masz tu dziecko stówe i idź sobie coś kup, nie zawracaj mi głowy"

alekssa

skąd ja to znam.. tylko mojej siostrze stówka już nie wystarcza

Gina

tobie też dają?